W kuchni nie sposób obejść się bez dobrego oświetlenia. Ale dobre, to znaczy jakie? Zarówno ładne, jak i funkcjonalne. W tej części domu jest ono szczególnie istotne, ponieważ przygotowując posiłki nie trudno się skaleczyć, oparzyć, opryskać gorącym tłuszczem czy wylać herbatę. Zwłaszcza w pośpiechu, a co dopiero po ciemku?!
Oprócz oświetlenia zadaniowego, znajdującego się nad blatem roboczym, w kuchni nie może zabraknąć oświetlenia ogólnego. Ma ono za zadanie rozświetlać całe pomieszczenie, jednakże wcale nie musi być bardzo mocne. Sęk w tym, by zaraz po wejściu do pomieszczenia nie potknąć się o krzesła, meble kuchenne czy jakiekolwiek inne przedmioty, które spotkamy na swojej drodze. Teraz już wiesz, dlaczego włącznik światła montowany jest w bliskim sąsiedztwie drzwi?
W kuchni najlepiej sprawdzi się oświetlenie, które nie pada bezpośrednio na meble ani sprzęty. Dobrym rozwiązaniem jest natomiast światło rozproszone lub w pierwszej kolejności odbijające się od sufitu, a dopiero później padające na niższe partie kuchni. Dzięki temu unikniemy tworzenia się cieni, padających na blat czy szafki. Tak efekt możemy uzyskać dzięki reflektorom zamontowanym na szynach i halogenom. Dają one możliwość nakierowania światła w określonym kierunku. Ciekawą i dość popularną dziś propozycja są też oprawy sufitowe, mocowane w podwieszanym suficie. Sprawią one, że pomieszczenie wyda się wyższe i bardziej przestronne. Recz jasna nic nie stoi na przeszkodzie, by zawiesić w kuchni lampę centralna, jednakże duży klosz, wiszący na długiej linie nie będzie dobrze wyglądał w małej kuchni. Nie dość, że łatwo o nią zahaczyć (zwłaszcza w przypadku wysokich osób), to jeszcze optycznie zacieśni pomieszczenie.
Pozdrawiamy, Acerys.pl
